Szperam w sieci i sączę sok pomarańczowy. W końcu! Już się wydawało, że ten dzień w pracy nie ma końca. Nawet ładna pogoda nie nastraja mnie optymistycznie. Oto jest minuta tylko i wyłącznie dla mnie. Niech się wali świat, a i tak nie odpuszczę przeglądu designerskich blogów. Jeżeli możecie podrzucić coś intrygującego, będę prze szczęśliwa ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz